poniedziałek, 1 lutego 2010

Nienasycalność

Co jest takiego w człowieku że pcha go w nieznane? Co w nim jest, że przedkłada przygodę ponad spokój i stabilizację. Co jest w nim nie tak, że rezygnuję dobrowolnie z pysznego niedzielnego rosołu przygotowanego przez mamę i rusza coraz dalej?
Odpowiedzi jest wiele, ale wczoraj zostało podsunięte mi pewne doskonałe słowo które tu pasuje: NIENASYCALNOŚĆ :)

Plecak spakowany - chyba 5 razy :)
Czas ruszać:
17,29 pociąg z Poznania do Warszawy

3 komentarze:

  1. dobra dobra ale dokąd się wybierasz ze swoją piękną towarzyszką...?
    Azja, a konkretniej? do okoła świata?
    POWODZENIA!

    OdpowiedzUsuń
  2. never be enough to fill me up - i tego należy się trzymać :) Powodzenia - nienasycenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. a moj plecak gdzie??

    OdpowiedzUsuń