czwartek, 4 lutego 2010

Delhi o 2 dni za dużo

New Delhi. Według różnych źródeł miasto, którego populacja sięga 14 milionów. Nietrudno zatem sobie wyobrazić jak bardzo małym jest się ziarenkiem na tym szalejącej burzą piaskową pendżabskiej ziemi. Tysiące ludzi zmierzajaących w jakimś nieznanym Tobie kierunku, a między nimi Ty, chcący zobaczyć szlagiery turystyczne tego miasta. Nie ma zatem co walczyć. Wraz z prądem przękneliśmy koło Gate of India oraz Red Fortu. Jednakże dziś nie zabytki były naszym celem. Dziś towarzyszył nam pewien znany warszawski restaurator, którego nazwisko jest zagatką ze zdjęcia nr 8 albumu "ns" ;) Dzięki jego opowieścią cały czas byliśmy głodni, choć co chwile "atakowaliśmy" pyszne uliczne kramiki z indyjskim smakołykami. Niestety nasz doświadczony kustosz, niemal każdej kuchni na świecie musiał wracać do Polski...szkoda bo jego opowieści niemal wzbudziły we mnie chęć do gotowania;) Myślę że w najbliższym czasie opiszę troszkę potrawy jakie udaje się nam upolować, a polujemy dzielnie - niemal non stop próbując wszystkiego co się da:)
Wróćmy jednak do Indii... Jutro uciekamy z Delhi i ruszamy do Agry by ujrzeć jeszcze raz Tadź Mahal. Czy warto? Napewno! Błedem było by jeszcze raz tego nie zobaczyć! Zatem jutro widzymy się 326 km na południe od naszej dzisiejszej lokalizacji. ż
oto pare zdj. Niestety tylko parę gdyż łącze znów przegrzane:
http://picasaweb.google.pl/sebastian.golczak/Ns#

p.s. 100 lat Tato:) Niech spełniają się twe marzenia, byś mógł wymyśleć następne!

9 komentarzy:

  1. już wiem, kto jest restauratorem ze zdjęcia, ta twarz znana jest każdemu miłośnikowi dobrego papu ;) Nie powiem jednak, chyba, że sa nagrody za zgadywanki :)
    czołem pasibrzuchy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Bogdan Golczak w klubie 60-latków składam serdeczne podziękowania mojemu synowi Sebastianowi (zresztą jedynemu)za złożone życzenia urodzinowe. A co porabia towarzyszka podróży? Czy ona mnie też lubi? Pozdrawiam
    Bogdan- 60

    p.s. Z konta mamy

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej:)
    Ja pozwole sobie na dodanie uwag nt zdjęc, beda to wylacznie krytyczne uwagi(wiem ze moge sobie na te edukacyjna krytyke pozwolic:
    - zdjęcie Edyty- obciales hindusom twarze, lepiej kadruj tak zeby nikogo nie obcinac :)
    - jak robisz zdjecie budynku to pilnuj zeby bylo proste i pilnuj zeby sie na nim na dole przypadkiem ludzie nie znajdowali- tutaj tak sie stalo
    - jak robisz zdjecia ludzie jadacych jakims pojazdem to pilnuj zeby nic ci w kadr nie weszlo tak jak tu sie stało i staraj sie by albo widac bylo ich twarze albo np. profil i zeby krzywo nie było :)
    - poza tym nie wrzucaj tu byle czego-przebieraj te zdjecie rob np jedno ujecie w kilku wersjach i wybierz najlepsze ktore tu wrzucisz

    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak poza tym snilo mi sie po waszym wyjezdzie od nas z wawy na lotnisko, ze jade z wami... co chwila sprawdzam tego bloga...

    OdpowiedzUsuń
  5. tej, tak zimno w delhi?? ja, w ramach prezentu, prosze o dobre zdjecia pewnej hinduski... Nazywa sie Bajaj i znalazla sie przypadkiem kawalkiem na zdjeciu nr 6. chcialabym dobrze wykadrowane i wysokiej jakosci, zebymozna bylo na plakata dac!!

    OdpowiedzUsuń
  6. a swoja droga.. sprawdz, gdzie jest pedżab :)

    OdpowiedzUsuń
  7. co do pedżabu to rzeczywiście pomyłka ;) Wishky o 2 nad ranem robi swoje;)
    Panno Gosio - będę się starał jak mogę jeśli chodzi o foty - bo kto jak kto ale Panny uwagi są cenne:)
    Kacha - wszystko wykadrujemy, może znajdziemy nawet tego...no tego aktora, jak on tam miał;)

    OdpowiedzUsuń
  8. czy zdjecie 9 to nie jest slynny juz anoop hotel??

    OdpowiedzUsuń
  9. Anoop jest słynny - do tego stopnia że taksówkarze, choć w nim mieszkasz wmawiają Tobie że został zamknięty - tylko po to by zabrać Cię do innego "zaprzyjaźnionego" aNNop hotel :)
    Restauracja na dachu to nadal najlepsza ucieczka od szumu ulicy:)

    OdpowiedzUsuń