wtorek, 23 lutego 2010

Góry Kardamonowe

Idnie zaskakuja. Potrafia zaskoczyc sytuacja, swa kultura, ale mnie przede wszystkim roznorodnoscia przyrodnicza. Dzis wstalem wczesnie rano, by moc skonfrontowac to co moja wyobraznia wytworzyla wczoraj w nocy z tym co naprawde kryje w sobie ta cudona kraina. Juz po paru nastu metrach najpierw migawka mojego oka, a potem migawka aparatu przezywala rozkosz :) Otaczaja mnie zielone gory porosniete plantacjami herbaty. Ten napoj, ktory spozywa prawie kazdy z nas codziennie przy sniadaniu czy kolacji rozpoczyna swe istnienie na zboczach Gór Kardamonowych. Kilometry upraw poprzecinane lasem i skalnymi urwiskami. Piekno miejsca zauroczy kazdego. Cieplo, lecz nie goraco, wilgotno ale nie parno dodatkowo przyjemny chlodny wietrzyk. Przyjemnie:) Dzis nie udalo sie nam wypozyczyc motocykli, a moze raczej kupic benzyny do nich. W miasteczku Munnar, gdzie sie zatrzymalismy zaplanowano strajk. Zatem nieczynne bylo dzis wszystko...no moze poza panem rikszazem, ktory chetnie za 450Rs przyszedl z odsiecza i zabral nas na 5 godzinna wycieczke. W ramach "promocji" sam prowadzilem owa riksze przez 10 km. Śmiesznie ;) Niestety pan rikszaz nie pozwolil mi sprawdzic jaka jest maksymalna predkosc i z jakim przechylem sobie ona poradzi. Wracajac jednak do herbaty. Przemysl wszedl tu bardzo mocno. Trudno mowic tu o jakis malych plantacjach. Sa to kilometry dobrze utrzymanych i zoorganizowanych pol. Spolecznosc tu zyjaca, ma prace i widac to iz jest to bogatszy teren. Jednakze zawsze powstaje, ale... Tutaj owe "ale" zamkniete jest w stwerdzeniu - tam gdzie herbata, tam lasu juz nie ma. Cudowne lasy sa tu mocno przerzedzone. Aby powstal iddyliczny krajobraz trzeba wyciac hektary drzew, wykarczowac wszystko, wprowadzic maszyny by to wygladzic, zrobic drogi... udalo mi sie zrobic dwa zdjecia w miejscu gdzie kiedys szumial las. Przyznam ze jestem zauroczony pieknymi zielonymi widokami, ale wewnatrz mnie... mam bardzo mieszane uczucia...
Mysle jednak ze zdjecia na pewno sie Wam spodobaja:
Posted by Picasa

http://picasaweb.google.pl/sebastian.golczak/GoryKardamonwe##

4 komentarze:

  1. pięknie :)
    Gosia kazała mi napisać, że bardzo dobre zdjęcia robisz.

    OdpowiedzUsuń
  2. A Pan, Panie Kazimierzu uważa inaczej;) Do Pani Gosi - dlaczego nie zmuszono mnie do kupna lepszego obiektywu:(

    OdpowiedzUsuń
  3. a tam i tak bys nie kupil bo drozszy od tego motoru jest :(

    OdpowiedzUsuń
  4. tartom@tartom9 marca 2010 11:45

    z ogromna ciekawoscia ogladamy twoje eskapady,ladnie piszesz,ciekawe zdiecia.
    edyta to chyba bliska ci osoba,tony halik w trakcie podrozy przez obie ameryki dorobil sie syna. goraco ci kibicujemy cala rodzina niemczykow.

    OdpowiedzUsuń