czwartek, 25 marca 2010

Bieszczady w Tajlandii ? Bohema artystyczna w Pai :)


Bieszczady w Tajlandii? Bardzo możliwe... Jestesmy w górach. Przeklada się to na jeszcze większą spiekote, cudowne widoki i teoretycznie na jeszcze większą zielen. Tym czasem mamy tu prawdziwą jesień (z wylaczeniem deszczu i temperatury). Wzniesienia barwią się w brązach, bordo i żólciach. Pola ryżowe niczym step, rwące rzeki jak grzeczne strumyczki, a gigantyczne wodospady ledwie przesączają krople wody. Dochodzi do tego ogromna ilosc pozarow powierzchniowych, ktore dodatkowo sciszaja żar zieleni. Wiedziem, ze jest tu widoczna pora sucha, ale nie że bedzie ona aż tak zauważalna. W niczym to oczywiscie nie przeszkadza. Oglądamy ten kraj w zupelnie innych barwach niż wszystkie katalogi agencji turystycznych. W tym rejonie czujemy się jakbysmy znowu znalezli sie w zupelnie innym kraju. Pólnoc Tajlandi - kraina dla tych którzy lubią pieszę wędrówki, gorące kompiele, piękne widoki oraz sporty motorowe i kolarstwo. Zatem wies Pai, w ktorej jestesmy, przeistoczyla sie w miasteczko. Miasteczko które nadal w przewodnikach szczyci sie mianem "prawdziwej" ostoi bohemy z calego swiata. Niech zatem tak będzie - jest tu duzo sklepow i pubuow w tym klimacie. Zostawmy, wiec Pai i jedzmy w koncu w gory:) Doskonale drogi z szerokymi lukami - marzenie motocyklisty...to tak na poczatek;) Teraz na poważnie: owymi traktami ruszylismy w strone granicy z Birmą. Im dalej tym wyżej i bardziej zielono. Serpentyny obiecywaly pocztowkowe widoki i takie na pewno by byly...ale wielohektarowe wypalanie traw i pogoda zabraly nam to. Widzielismy za to inne, ktore znajdziecie na zdjeciach...Jutro kolejne dalsze przemieszczenie:)

Dzięki pomocy najlepszego informatyka na świecie linki znowu działają :)
Zdjęcia z Pai

1 komentarz:

  1. Fajne te pociagi tam, zaluje ze nie mielismy okazji nimi jechac. Podobno w Birmie ceny jak w Tajlandii prawie i baardzo slabe drogi-podroze moga byc wiec tam uciazliwe. Calusy dla was

    OdpowiedzUsuń